Pogaństwo pruskie ciągle napadało a biskup pruski Krystyn widząc bezskuteczność pospolitego ruszenia krzyżowego; z saskowestfalskich rytterów przybywających ciągle w skutek odezw papieża, utworzył zbrojny zakon: Mieczowników liwońskich. Nie zawiedli oni oczekiwania i posłuszni biskupowi wnet zamkami kraj ubezpieczyli.
Osiągnąwszy skutek biskup: Konrada mazowieckiego namówił do podobnegoż kroku.
Sprowadził Konrad 13 takich rytterów, oddał im zamek Dobrzyń. Poganie zaś w odpowiedź: spalili 10,000 wiosek, wywiodli 5,000 ludu, uwieńczone dziewice żywopalili swym bogom, młodzian zapracowywali na śmierć a Konrad ledwo w płockim zamku mógł być bezpiecznym. Krzyżaków zaś wycieli w pień okrom 5ciu niedobitków którzy się w zamku swym zawarli.
Konrad zwątpił o sobie a biskup Krystyn ciągle go namawiał do sprowadzenia większej liczby niemieckich rytterów: jedyną w nich wystawiając obronę i nadzieje.
Konrad bacząc ziemię chełmińską zupełnie spustoszoną a prawie straconą; rad nierad uległ powszechnym namowom i zawsze pełen obawy i przeczucia zdrady, przez biskupa Krystyna zawezwał niemieckich krzyżaków: na czas ograniczony i ściśle oznaczony dając im przytułek w ziemi chełmińskiej jeżeli jej bronić będą.
Herman Salca wielki mistrz krzyżacki chętnie to przyjął a jako niewyrodny Niemiec pełen zdrady dla Polski, która go bez przytułku wygnańca przyjmowała, jadąc do obiecanej ziemi naprzód ją poddał cesarzowi Frycowi, biorąc pisemne pozwolenie: utworzenia nowego cesarstwu podległego państwa. Papież radował się: że kraje podbite Rzymowi tylko będą posłuszne. Krystyn biskup pewien namiestnictwa nad niemi chętnie im część dochodów swych ustąpił.
Jadwiga zaś pobożna dziękowała Bogu: że życzenia jej spełnione, że niemieckich rytterów miecze spieszą rozszerzać germanizm, oświatę i chwałę Boga. Henryk wtórował jej, bo właśnie był doznał wierności i poświęcenia niemieckiego sługi w Gąsawie. Zjechawszy się tam z Leszkiem poszli do łaźni gdzie napadli ich zdradliwie pomorczycy. Posieczony Henryk byłby niezawodnie śmierci popadł: lecz z Wiesel-
Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/73
Ta strona została przepisana.