Strona:Szczypawka - Baczność! Jenerał Tabaka ma głos!.djvu/19

Ta strona została uwierzytelniona.

— A tero weź koperte i list zaadresuj tak, jak było na pocontku.
Bartek zaadresował.
Tedy przyłozyłem za pienć-centy śtempsów i kazałem wrzucić Dziekowi Ruchałowemu do poćtowy baksy.
Wypiliźwa jesce z Bartkem po kilka kuflów i poślizwa spać.
Tero trza bendzie zaorderować sobie, psieścirwo, nowy mondur, bo lada godzina spodziwam sie odpowiedzi z Paryza.


ODPOWIEDŹ FRANCUSKIEGO MINISTRA
WOJNY NA OFERTĘ JENERAŁA
TABAKI.

Bacność, psieścirwo!
Niech tam wsyćkie pierony wytłuko tych Frajcuzów! Pedom wom, bracia rodaki, wierne krześcijany, ze naród ten z samych ino masonów i niedowiarków sie składa, a z nasy świenty wiary, katolików i z jelebnych ojców — to fun sobie robi! Nie wiedziałem dotond, psieścirwo, co te Frajcuzy takie eretyki so, bo cłek byłby sie z niemi lepi wcale nie zadawoł, bo z tygo wsyćkiego to ino obraza boska wychodzi! Siur!
Kuzden cłek przecie chciałby skośtować letkigo chleba, tak tyz i ja, kiej usłysałem, ze do wojska frajcuskiego potrzebujo główny osoby, cyli: gieneralizimusa, wysłołem tyz swoje owerte. Na te owerte odebrołem odpis, ale cy wy wita, rodaki,

17