Strona:Szczypawka - Baczność! Jenerał Tabaka ma głos!.djvu/39

Ta strona została uwierzytelniona.

giem pisać, bo kiejbyśwa o tem nie pisali — no to i cózby nase rydachtory pisali? pocoby wychodziły papiry? Ju sy? Trza przecie ciengiem wkółko codziennie mówić ludziom, ze Polska nie zginena, bo inacy to o Polsce byśta wsyscy, psieścirwa, niedługo zabacyli! A tak kiej je gazeta, to i o Polsce pamientamy i o wrogach wewnentrznych i zewnentrznych tyz, a stond płynie wielga oświata i uconość na całki naród.

Ostańta z bogiem.
Jenerał Tabaka”.

A co, cy nie fajny jartykuł? Pedom wom rodaki, wierne krześcijany, ze kiej w siapie nie podrajzujo mi pejdy, to pusce sie na rydachtorski chlib i basta! Bo choć to, psieścirwo, przy pisaniu tych jartykułów cłek musi sie wiency napocić, kiej w siapie, ale za to mo zascyt i onor nielada, kiej jensych ucy oświaty i uconości. A juści!


JENERAŁ TABAKA OCALA HONOR WOJSK
POLSKICH.

Pochwalony!...
Kiedyśwa w jedne niedziele mieli muśtre w zalunie kuma Kalasantygo, przysed jakiś cłek, napił sie kufelek piwa i chciał iść z powrotem, ale kum Bartłomij, admiroł konny marynarki, pedo:
— Sej, napij sie tam! Jo trytuje!
Napiuł sie tedy ten cłek raz, napiuł sie i drugi raz, a w końcu przysiad sie do nas i widzonc nase złociste ślify, mondury i siable — spytoł:

37