Strona:Szczypawka - Godzinki moskalofilskie.djvu/30

Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy w Juropie monarki,
Wzieny walić się w karki,
Grajek peda: — K’czortu z takiem!
Ja ostanę się żebrakiem
Narodowem i basta!

Wnetki robi co gada:
Na masyne se siada,
Jadzie skłonić się tom porom,
Carowem jambasadorom
I rznie do Hameryki.

Gdy ci tutaj przyjechał,
Bez śtyrdzieści dni płakał,
Palice mu ześtywniały,
Usta ciengiem wymawiały:
Ino JA — Polskę kocham!

Kiej juz z oców łzy wsyćkie
Wypłakał w swojom myćke,
Tedy wziun się za żebrackę,
Pedał, że ma renke chwacke,
I ze zbierze miljony.