Strona:Szczypawka - Humorystyczne listy z terenu wojny.djvu/27

Ta strona została uwierzytelniona.

Smutny widok! Wszystkie szynki zapełnione są “patrjotami”, tego pokroju co nasi Żychlińscy i Karabasze, którzy osuszają bomby za bombami i śpiewają ochrypłymi głosami szowinistyczne pieśni, podczas, gdy wszystkie większe domy, hotele, kościoły i szpitale przepełnione są rannymi i umierającymi żołnierzami, których tu transportują z placu boju w Belgji i Francji.
Drogo, o bardzo drogo odpłaci ludzkość te szalone czyny “pomazańców bożych”! Czyż te straszne nieszczęścia i cierpienia otworzą wreszcie ludziom oczy i popchną ich do zrzucenia jarzma despotyzmu królów, carów i cesarzy? Tak, — to stać się musi!
Smutno mi tu, jutro więc wyjeżdżam dalej.
Bywaj zdrów, moje ty Biczysko!

Szczypawka.