Strona:Szczypawka - Humorystyczne listy z terenu wojny.djvu/63

Ta strona została uwierzytelniona.

nie chcą uznać mojego panowania, a nawet jeden z nich, podczas mojej koronacji na cesarza Indji — tyłek, ścierwo, mi pokazał!... Tychby warto nauczyć. Waszym legjonom zapłacilibyśmy nieźle, a organizatorzy i dobry “graft” by dostali. Well, cóż pan na to?
— A no, zwróć się królu do naszego Karabasza lub Smulskiego. Ci panowie są specjalistami od legjonów i może stworzą najnowszą orjentację, aby bić hindusów!
Pożegnałem Jerzego i wyszedłem, zostawiwszy mu w prezencie mały atlas, wydania amerykańskiego, gdzie przynajmniej mały skrawek z zaboru rosyjskiego oznaczono jako “Poland”. Jerzy był tym podarkiem bardzo ucieszony i wzamian ofiarował mi skarpetki, własnoręcznie zrobione przez jedną damę dworską.
Żegnaj, Biczu!

Szczypawka.