Strona:Szekspir - Północna godzina.djvu/110

Ta strona została przepisana.
Sir Tobijasz.

Jakaż temu przyczyna? kochanie moje! Daj nam przecię przyczynę!

Fabijan.

Tak, rycerzu! musisz nam dać jakąkolwiek przyczynę.

Sir Andrzéj.

Ale-ż — jużci też sam widziałem, jak twoja siestrzenica poufałszą była z książęcym służalcem, niżeli kiedykolwiek ze mną. Sam to widziałem w ogrodzie!

Sir Tobijasz.

Widziałaż cię ona wtedy? stary chłopcze! mów mi!

Sir Andrzéj.

Tak jasno, jak ja teraz was widzę.

Fabijan.

W tém był wielki dowod jéj przywiązania ku wam, rycerzu!

Sir Andrzéj.

Milijonset! Cóż to chcecie mieć mnie za osła?

Fabijan.

Ja ci to okażę dowodnie, rycerzu, podług świadectw rozumu i rozsądku.