Strona:Szekspir - Północna godzina.djvu/13

Ta strona została przepisana.

Z twych słów śmiém teraz wierzyć, i wyglądam cudu
Nad drogim bratem! — Znane-ż wam te strony?

Kapitan.

Znane i bardzo dobrze. Tylko o trzy mile
Stąd się rodziłem, i tum się zhodował.

Viola.

Któż tu panuje?

Kapitan.

Książę szlachetny z serca i imienia.

Viola.

Jak się nazywa?

Kapitan.

Orsino.

Viola.

Orsino! To nazwisko słyszałam z ust ojca,
Ale wspominał o nim, jak o młodym chłopcu.

Kapitan.

Jest nim i dotąd, lub był nim niedawno,
Bo ledwie miesiąc temu, kiedym stąd odpływał,
Biegały świéże wieści, (jak to zawsze bywa
Każdy krok panów treścią powszechnéj rozmowy),
Że jest on zakochanym w nadobnéj Olivii.