Strona:Szekspir - Północna godzina.djvu/19

Ta strona została przepisana.


Wchodzi Sir Andrzéj.
Sir Andrzéj.

Ha! ha! Sir Tobijasz Łyk! mój Sir Tobijasz Łyk!

Sir Tobijasz.

Jak się masz? kochany Sir Andrzeju!

Sir Andrzéj (do Marii).

A! witaj ładne licho!

Marija.

Witam, witam Pana.

Sir Tobijasz.

Śmiało, do szarży! Sir Andrzeju!

S. Andrzéj.

Któż to jest?

S. Tobijasz.

Pokojowa mojej siestrzenicy.

S. Andrzéj.

Dobra Panno Szarżo! chciał-bym być z liczby jéj znajomych.

Marija.

Imie moje: Marija, proszę Pana.

Sir Andrzéj.

Piękna Panno Marijo Szarżo!..