Ta strona została przepisana.
tygodnia był uwiadomiony. Cóżby mu jeszcze powiedzieć? łaskawa Pani! Uzbrojonym on jest na wszystkie a wszystkie odmówienia.
Oliwija.
Powiedz mu, że on ze mną mówić nie może.
Malvolio.
Już mu to mówiono; ale on odpowiada, że gotów jest, jak Szeryf, wkopać słup i postawić ławeczkę przed naszémi drzwiami, i siedzieć na niéj dopóty, aż zostanie wpuszczonym.
Olivija.
Jakiego-ż to jest rodzaju człowiek?
Malvolio.
Najgorszego widać rodzaju, gdyż dobija się mówić z Panią, czyli-byś Ledy chciała, czy nie chciała.
Olivija.
Jak on wygląda i jakich lat?
Malvolio.
Nie takich lat jeszcze, aby go można było nazwać mężczyzną, i nie takich, aby go nazwać dziecięciem; jak napół-mléczny orzech, nim stanie się łuszczeńcem, albo jak należycie już zaokrąglona