Strona:Szekspir - Północna godzina.djvu/55

Ta strona została przepisana.
Sebastijan.

Była to osoba rzadkiéj urody, chociaż powszechnie mówiono, że nader byliśmy do siebie podobni. Nie przystoi mi zapewne rozszérzać się na pochwały jéj piękności; ale mogę powiedzieć śmiało i głośno, że miała duszę, którę sama za wiść nazwałaby piękną. Straciłem już ją, Panie, w tém nielitościwém morzu, ale morzem nawet łez nie zdołam opłakać jéj pamięci.

Antonio.

Przebacz mi Pan naszę biedną okrętową gościnność.

Sebastijan.

O dobry Antonio! mnie to przebacz podjęte z mojego powodu trudy!

Antonio.

Jeśli w zamian za moję przychylność nie pragniesz mojego udręczenia, to dozwól, abym ci nadal poświęcił moje usługi.

Sebastijan.

Jeśli nie pragniesz zniszczyć własnego dzieła, i nie chcesz, aby mi niemiłém stało się zycie, które mam z twojego daru, to nie wyciągaj tego po