Strona:Szekspir - Północna godzina.djvu/85

Ta strona została przepisana.
Sir Andrzéj.

Na oko, i strzelaj go, strzelaj!

Sir Tobijasz.

Cicho! cicho!

Malvolio.

Podobne przykłady były, Ledy Miłośnicka wyszła za swojego szatnego.

Sir Andrzéj.

Przeklęta Jezabel!

Fabijan.

O cicho! Teraz on na samej wysokości! Patrzcie, jak go napuszyła imaginacija!

Malvolio.

We trzy miesiące po ślubie, rozparłszy się w paradném krześle –

Sir Tobijasz.

Dajcie mi procę, a wytnę mu w łeb kamieniem!

Malvolio

Zwołam mój dwór, i siedząc w kwiecistym aksamitnym szlafroku – gdy Olivija jeszcze spoczywać będzie w naszém łożu –

Sir Tobijasz.

Ognie i bomby!