Strona:Szekspir - Północna godzina.djvu/92

Ta strona została przepisana.
Fabijan.

Jeślibyś mógł widzieć, co następuje? ujrzałbyś więcéj plag za sobą, niż widzisz teraz przed sobą szczęścia!

Malvolio.

M. O. A. J.! to się nie wiąże tak dobrze, jak piérwsze! Ztémwszystkiém pokręciwszy trochę, może się zastosować do mnie: bo wszakże każda z tych liter znajduje się w mojém imieniu! Ale stójmy! otoż następuje i proza: — »Jeśli to pismo wpadnie w twe ręce, zastanów się nad nim uważnie. Moja gwiazda wzniosła mię nad ciebie, ale nie lękaj się wielkości. Jedni rodzą się wielkimi, drudzy dosięgają wielkości, na innych wielkość spada sama. Przeznaczenie podaje ci rękę; miej-że śmiałość i ducha do ujęcia téj ręki. A dla oswojenia się z tmé, czém podług wszelkiego podobieństwa masz zostać, odrzuć swoję pokorną zasłonę i ukaż się w odmienionej postaci. Stawaj ząb za ząb przeciw mojemu wujowi, bądź wyniosłym ze służącymi, miéj zawsze w ustach frazy poważne. i staraj się odróżnić we wszystkiem — to ci doradza ta, która wzdycha do cie-