Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 1.djvu/204

Ta strona została przepisana.




ROZDZIAŁ IX.

W chwilach, gdy wzrok swóy zdumiony,
W głębią doliny zanurzy,
Słucha, i słyszy ockniony,
Krzyk na kształt dalekiéy burzy;
Wkrótce chełm mignął przed okiem
Jeleń wypada zdyszały,
Ucieka, i lekkim skokiem,
Przesuwa wrzosy, i skały.

Pani ieziora Sir Walter-Skott.

Kapitan Lawton na czele swego oddziału ścigał piechotę Angielską, aż do brzegów morskich, nie mogąc znaleźć ani razu sposobności natarcia na nią w iéy odwrocie. Officer maiący iéy dowództwo, człowiek doświadczony, znał dobrze siły nieprzyiaciela, wiedział że góry naypotężniey-