ozdobione herbami familii Warthonów i w kilku karawkach różne chłodniki. Przeciwnie zaś w pokoiach obydwóch Kapitanów, wełniane na łóżkach kołdry, proste olszowe meble, i niektóre porcelanowe sprzęty, całą ozdobę składały. Sara mimo wszelkich innych względów, słusznie zachowała tę różnicę dla Pułkownika angielskiego. Kapitan bowiem Lawton przyzwyczaiony naywięcéy przepędzać nocy nie rozbieraiąc się wcale, często w obozie na polu, nie wymyślał nad małym pokoikiem do którego go zaprowadzono, a w którym znalazł wszystko do swéy wygody potrzebne, nadewszystko zaś butelkę z winem, która na samym wstępie czułe od swego gościa odebrała powitanie.
Rozebrano go, i położono w łóżku. Doktor trzymaiąc w lewém ręku swą piłkę, prawą opatrywał mu niektóre części iego ciała.
Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 1.djvu/223
Ta strona została przepisana.
221
ROZDZIAŁ IX.