Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 1.djvu/53

Ta strona została przepisana.
51
ROZDZIAŁ III.

niżeli inni nad niego bogatsi, a mniéy rzetelni. Zpodania tylko wiedziano o nim, iż się urodził w iednéy ze wschodnich prowincji: wiadomości zaś iego oyca, obszerna nauka iaką był zbogacony, i szczególnieysza przytomność umysłu, w tak sędziwym zachowana wieku, to wszystko wnosić kazało, iż Nestor ten téy okolicy nie był z rzędu pospolitych ludzi, i że musiał bydź szczęśliwszym w poranku dni swoich. Co do syna nic go nic odznaczało, nad biegłość w iego rzemiośle, i nad niedocieczoną skrytość we wszystkich iego działaniach. Nie miał on ieszcze lat 10ciu iak z oycem w te strony przybył, i iak obydwa zamieszkali w owéy nedznéy lepiance, do któréy Harper zakołatał, prosząc o przytułek wśród nocy i burzy. Żyli oni w tém ustroniu spokoynie, mało znani od kogo, mało szukaiący znaiomości, nigdy względów i łaski nad sobą: i ieżeli Harwey tułał się po świecie, i krwawym potem czoła na życie za-