Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 1.djvu/71

Ta strona została przepisana.
69
ROZDZIAŁ III.

czy woyska Królewskie wyszły iuż ze swoich konsystencyi?
— Tak się zdaie, iż wyidą wkrótce, odpowiedział Kramarz biorąc skrzynkę na plecy, i niektóre do dalszéy podróży czyniąc przygotowania.
— Amerykanie, zapytała Miss Peyton, również że iuż są na stopie woiennéy?
Na szczęście przybycie Cezara ze swą wierną towarzyszką, uśmiechającą się z radości, uwolniło Bircha od zaspokoienia ciekawości téy szanownéy Pani, która swoiego wieku chodzącą gazetą, nazywać się mogła.
Cezar należał ieszcze do klassy tych Negrów, których w dzisieyszym czasie z pochodnią nawet Dyogenesa znaleźć trudno. — Niewidać iuż dzisiay owych sług starych, co zrodzeni lub wychowani u swych Panów, własny swóy z niemi połączali interess, co przywięzuiąc się do nich, siły i usługi swoie dla ich poświęcali dobra, i nieraz kie-