Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 1.djvu/76

Ta strona została przepisana.
74
SZPIEG

żeby mógł mu się zwierzyć, coby w obecnych wypadkach przedsięwziąść należało. Miss Peyton przyrządzała daną herbatę na śniadanie, które przybyciem Harweya Birch przerwaném zostało. Sara zaś z Franciszką układały niektóre porobione przez siebie sprawunki, gdy Harper iedną razą przerwał milczenie.
— Jeżeli przedemną, rzekł, kapitan Warthon, ukrywać się chce, zapewniam go i proszę, aby się mnie wcale nic obawiał. Jakiekolwiek dałbym wydania go powody, nie zdradzę gościnności, którą w domu oyca iego znalazłem.
Franciszka upadła na krzesło pomieszana i blada, Miss Peyton upuściła imbryk z którego nalewała herbatę. Sara stanęła iak alabastrowa statua. Stary Warthon zadrżał z boiaźni, kapitan zaś nie namyślając się długo, zerwał się z krzesła, i pozrzucał z siebie wszystko co mu do przebrania służyło.