Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 2.djvu/132

Ta strona została przepisana.
130
SZPIEG

zem w zaiezdnym domu Flanagan któren przez żart główną kwaterą nazywali.
W całym oddziale nie było ani iednego żołnierza, któregoby Betty nie znała z imienia, z familii, iego związków i czynów, słowem bijografią każdego umiała na pamięć, i chociaż zdawała się bydź nieznośną, dla tych którzy ociągali się z wypłatą iéy należności, lubioną iednak była od całego oddziału. Niepowściągniona skłonność do trunków, grubiaństwo bez miary, i wolność nieograniczona w wyrażeniach swoich, takie były iéy wady, które z drugiéy strony miłość przybranéy oyczyzny swéy, naylepsze serce, poczciwość i otwartość duszy nagradzała; te to przymioty, iakie prosty waleczny, dobrze myślący żołnierz, naypierwéy czuie i szanować umie. Obok tego miała ona tę zasługę, iż wymyśliła rzeźwiący trunek, znany do dziś dnia ieszcze podróżującym w zimie po