Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 2.djvu/205

Ta strona została przepisana.
203
ROZDZIAŁ VIII.

— Kuglarko! ia kuglarka, powtórzyła Betty, u któréy natura Meduzy w tém się różniła, iż długo gniewać się nie umiała; wieszże do kogo mówisz? a co mnie ty, lub twóy przeklęty kramarz obchodzi? idźże sobie do kaduka i z nim.
Kramarz! zapewnie żebym wolała bydź żoną kramarza i nosić iedwabne suknie, gdybym była poszła za maiętnego Szkota Makswiltza, który przez pięć lat starał się o mnie, lecz rodzicom moim podobało się wydać mnie, za starego równie iak ty woiaka, i cóżem przez to wskurała? zawsze na woynach bił się ciągle, wreszcie zginął, i mnie szeląga fortuny nie zostawił.
— Przynaymniey Harwey nie zabrał mi biblii, rzekł Holister, niezważaiąc na piorunuiącą ze złości szynkarkę. Zamiast coby ią miał czytać i przygotować się na śmierć po chrześciańsku, on o ucieczce myślał.