Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 2.djvu/34

Ta strona została przepisana.




ROZDZIAŁ II.

Dniu na zawsze nieszczęsny! przeklęty, straszliwy!
Dla czego żeś uderzył móy wzrok przenikliwy?
Dniu na zawsze nieszęzęsny! nie-nigdy w naturze
Nie błysnął dzień tak straszne rokuiący burze.

Szekspir.

Familia Warthona przepędziła noc spokoynie niewiedząc bynaymniéy co zaszło w domu Bircha, i oczywiście nic nie było w tém dziwnego, gdyż wyprawy oprawców z taką zawsze działy się szybkością i tak skrycie, iż sąsiedzi tego, który padł ich