Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 2.djvu/88

Ta strona została przepisana.
86
SZPIEG

zy, iakie nam samowolność Wielkiej Brytanii narzucić chciała. Jeżeli otrzyma wyższy stopień, znać że na niego zasłużył, kiedy mu go wdzięczność narodu przyznaie. Co do nieszczęśliwego zdarzenia o którém mówisz, znay iż powinieneś nazywać się szczęśliwym, gdyś od kawaleryi Wirgińskiéy zwyciężonym został.
— Nie myślę wcale spierać się o słowa, rzekł Pułkownik z pewną pogardą, i równą obawą. Lecz iakże nie uważać za nieszczęście, kiedy woysko swego wodza utraci?
— Zdarza się téż często, że téż woysko cierpi z nieumieiętności swoiego wodza, odpowiedział Lawton z przymówką, wyzywaiącą na słowa.
— Miss Peyton, racz nam podać zdrowie, rzekł Pan Warthon niespokoyny, iżby nie przyszło do kłótni, lub żeby wczém nie zasiągniono iego zdania.