Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 3.djvu/164

Ta strona została przepisana.
164
SZPIEG

du mieli przyczynę obawy. Nie daiąc iéy iednak poznać po sobie, tak zręcznie umieli pokryć iéy powody, iż Miss Peyton z Franciszką, ani przewidywały skutków, iakieby wina Henryka pociągnąć za sobą mogła. Folwark, w którym uwięziony siedział, mocną opatrzono strażą, i dwóch żołnierzy pilnowali ciągle we drzwiach, trzech innych zmieniali się na warcie około domu, a ieden w samym pokoiu Henryka, ani go na krok nie odstąpił.
Nadszedł nakoniec moment okropny; oznaymiono więźniowi, iż przed Sąd woienny przywołanym został. Henryk wraz z swym oycem, Franciszką i Cezarem, bez zwłocznie na iego rozkazy pośpieszył. Miss Peyton przymuszona, pozostać przy cierpiącéy ciągle Sarze, nie wyobrażała sobie w całém tém postępowaniu, iak wiecéy zachowanie formy, z porządku rzeczy wypływaiące.