Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 3.djvu/32

Ta strona została przepisana.
32
SZPIEG

ku, ani téż się nie zapominał iak doktor; niebezpiecznym przeto zdawał się bydź świadkiem, i czuiąc to Sara, nie śmiała wprawdzie odezwać się do niego, lecz przechodząc ukłoniła mu się grzecznie, iakby go przez to prosić chciała, iżby spotkania tego iakie widział, nie rozgłaszał przed światem.
Doktor zaś Sytgreaw nieukontentowany z przyięcia Welmera, pożegnał go, i udał się do pokoiu Syngletona, gdzie i Lawton pośpieszył, unikaiąc towarzystwa, i rozmowy z Pułkownikiem Angielskim.