Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 3.djvu/52

Ta strona została przepisana.
52
SZPIEG

skarbcu, obwarowanym od napadu, i łupieztwa włóczęgów, grassuiących po kraju. Wszystkie trzy miały swe przyczyny, iż żadna z nich o depozycie tym, wydawać się nie chciała. Miss Peyton oburzona, iż Pułkownik znaiąc zwyczaie świata, mógł o tym nayważnieyszym przy ślubie przedmiocie zapomniéć, sądziła za rzecz niestosowną, aby familia narzeczonéy, dopełniać miała to uchybienie przyzwoitości, i lekce sobie rzeczy ważenia. Skromność i boiaźń nie dozwalały odezwać się Sarze, a Franciszka, która nie cierpiała Welmera korzystała z okoliczności, iż mu choć tym sposobem dokuczyć mogła. Doktór Sytgreaw, nie omieszkał zapobiedz temu smutnemu wydarzeniu.
— Pani, rzekł obracaiąc się do Miss Peyton, mam ia pierścień...... pierścień dość prosty, który mi po méy siostrze pozostał, ieżeli pierścień taki może bydź przydatnym w tym razie, bardzo będę szczęśliwy nim