Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 3.djvu/62

Ta strona została przepisana.
62
SZPIEG

— Ah! doktor Sytgreaw! nigdy on inaczéy nie robi!.... Gdyby cię tak Kapitan Lawton wysyłał, byłby cię pewnie nauczył iak masz odpowiedziéć, kiedy się kto ciebie o hasło zapyta, bez czego na własną narażasz się zgubę, iakaby cię i odemnie spotkać mogła: lecz że ia nie zwykłem wyprawiać nikogo na tamten świat bez przygotowania, i chociażeś czarny, wierzę iednak że masz duszę, równie iak każdy inny człowiek.
— Negry, odezwała się szynkarka, prawda że maią duszę: równie iak wszyscy biali, lecz będąc potępieni, nie weydą do Królestwa niebieskiego. Śmiało iednak stary czarnogłówcze! chodź ogrzać się przy kominie, gdyż się trzęsiesz, i widać że ci zimno dokuczyć musiało.
Hollister tymczasem obudził śpiącego na piecu chłopca, i oddawszy mu list do John Sistona, kazał mu z odpowiedzią pośpieszać.