Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 3.djvu/8

Ta strona została przepisana.
8
SZPIEG

wał, rzekła Betty mrugając oczyma, com powiedziała to i powtarzam, że nie mam nic na śniadanie, chyba że Pan Doktor każe sobie przysmażyć kawałek skóry z méy Jenny. Przed swoim wymarszem dragony objedli mnie z nogami!
Lawton wmieszał się do ich rozmowy, i zapewnił doktora, że wysłał dwóch ludzi za wyszukaniem żywności, a Sytgreaw widząc, iż trzeba bydź cierpliwym, oświadczył, iż przed śniadaniem póydzie odbydź swoię dyssekcyą.
— A iakiegoż masz swego nieboszczyka co go kraiać myślisz? zapytał poważnie Kapitan.
— Jak to! mógłżeś zapomnieć? tego przecie Szpiega? z ukontentowaniem widzę, rzekł doktor, przypatruiąc się stoiącemu ieszcze rusztowaniu, że Hollister tak sobie postąpił, iakem go nauczył. Kazałem mu żeby dopilnował, aby szubienica nie była za wysoką, przez co się zmienia cała proporcya muszkułów, i cały