Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 3.djvu/9

Ta strona została przepisana.
9
ROZDZIAŁ I.

systemat fizyczny człowieka. Tym sposobem naypiękniéyszy szkielet, iaki się dotąd w północnéy Ameryce znayduie, będzie dziełem méy ręki. Hak wbity w samą miarę, o dwa cale od ziemi; wierzay mi Kapitanie! to będzie cud piękności. Oddawna chciałem się téż przysłużyć czém méy ciotce, u któréy chowałem się w méy młodości; poszlę iéy ten nieporównany szkielet, iako dowód że darmo za mnie w szkołach nie płaciła.
— Co mówisz doktorze Archibaldzie! szkielet chcesz posyłać swéy ciotce?
— Dlaczego nie? człowiek iest to nayszlachetnieysze stworzenie w naturze, a bez kości nie byłoby go wcale na świecie, zwłaszcza téż że budowa każdego z nas, iest do domu podobna, gdzie więcéy na fundamenta, iak na powierzchowne uważamy ozdoby. Lecz gdzież nieboszczyka podzieli?
— Zniknął i on także.