Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 4.djvu/159

Ta strona została przepisana.
159
ROZDZIAŁ VI.

hingtona stopień Pułkownika, i pozwolenie pozostania w domu, aż do zupełnego wyzdrowienia. Skoro przeto doktor uznał, iż droga szkodzić iego zdrowiu nie będzie, oboie wraz z żoną wyiechali do Wirginii. Pan Warthon i Miss Peyton towarzyszyli im w podróży, wraz z Sarą, która chociaż zupełnie przyszła do siebie, często iednak cierpiała rodzay melancholii. Z tém wszystkiém uważano, iż Kapitan Syngleton, zaczął zwolna uspokaiać rany iéy serca, i podchlebiano sobie nadzieią, iż z czasem zaymie mieysce Pułkownika Wellmer. Niegodny ten uwodziciel wyiechał do Anglii, wzgardzony od wszystkich kollegów swoich.
Upragnione zresztą oddawna życzenia Pana Warthona spełnione zostały. Dowiedział się, iż syn szczęśliwie stanął w New-Yorku: gdyby zatem Wielka-Brytania zwycięzkie swe zatknęła trofea, iuż w obcym rządzie, przez zasługi syna, miał-