Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 4.djvu/91

Ta strona została przepisana.
91
ROZDZIAŁ III.

daleką przed sobą drogę. Byway zdrowa. Zapomniy żeśmy się z sobą widzieli.
To mówiąc wsiadł na konia, i zniknął z iéy oczu. Franciszka pilnuiąc się wskazanéy sobie drogi, nie długo na równinie stanęła, lecz zaledwie kilka kroków postąpiła, usłyszała tentent koni, zbliżających się ku sobie. Skryła się zatem przy płocie, i za chwile spostrzegła dwunastu iezdzców w mundurach, zupełnie iednak odmiennych od tych, iakie dragony Wirgińscy nosili. Za niemi długim okryty płaszczem, z pałaszem przy boku, na koniu postępował nieznaiomy, w którym, gdy bliżéy nadiechał, Franciszka poznała Harpera. Negr w liberyi, i dwóch młodych ochotników w mundurach orszak ten kończyli. Lecz w mieyscu, coby mieli udać się do Fischkill, zwrócili się na lewo w wąwóz, przedzielaiący obydwie góry.
Skoro się oddalili, wyszła ze swego ukrycia, i rozmyślaiąc ktoby mógł bydź ten