Strona:Szpieg powieść historyczna na tle walk o niepodległość.pdf/146

Ta strona została przepisana.
140

mam, a doprawdy chciałabym wiedzieć, komu też zapisał te duże, srebrne sprzączki do trzewików.
— Czytać — rzekł lakonicznie Cezar.
— I komodę z czarnego orzecha, bo Harveyowi nic po takim sprzęcie, dopóki się nie ożeni.
— Czemu nie, jeżeli jego ojciec to potrzebować!
— I pół tuzina srebrnych łyżek stołowych; Harvey zawsze je żelazną.
— Lepiej tyle nie mówić, a czytać — rzekł sentencjonalnie murzyn, wskazując pokrzywionym, czarnym palcem na otwartą księgę.
Ulegając tej rozsądnej radzie i powodowana własną ciekawością, Katy zaczęła czytać. Pragnąc czem prędzej dotrzeć do najbardziej interesującej ją części, wpadła odrazu w sam środek treści.
— „Chester Birch, urodzony 1-szego września 1755“ — przesylabizowała z powolnością nie przynoszącą zaszczytu jej wiedzy.
— No, co jeszcze zapisać?
— „Abigail Birch, urodzony 12-go lipca 1757“ — czytała dalej gospodyni w ten sam sposób.
— Pewno jej zapisać te łyżki.
— „Pierwszy czerwca 1760. W ten dzień straszliwy Ręka obrażonego Boga dotknęła mój dom....“
Tu dał się słyszeć ciężki jęk z przyległego pokoju. Katy mimowoli zamknęła księgę, a Cezar zatrząsł się z trwogi. Żadne z nich jednak nie odważyło się zajrzeć do chorego, lecz utrudniony jego oddech, dochodzący do ich uszu, świadczył, że jeszcze żyje. Katy mimo to nie śmiała już otworzyć Biblji, lecz zamknąwszy starannie klamry, położyła ją w milczeniu na stole, Cezar usiadł znów na krześle i rozejrzawszy się nieśmiało po izbie, zauważył:
— Myślałem, że już czas jego nadchodzić.
— Nie — rzekła Katy uroczyście — żyć będzie, dopóki nie nastąpi odpływ, lub dopóki pierwsze kury nie zapieją.