Strona:Szpieg powieść historyczna na tle walk o niepodległość.pdf/157

Ta strona została przepisana.
151

ostrzegło chirurga, iż prawdę mówiono w pułku: „kapitan Lawton śpi zawsze z jednem okiem otwartem“. Panie zeszły się w saloniku z kapitanem w chwili gdy ukazujące się ponad wschodniemi wzgórzami słońce jęło rozpraszać nagromadzone w nizinach mgły.
Panna Peyton spoglądała właśnie przez okno w kierunku sadyby kramarza, wyrażając troskę o zdrowie jego ojca, gdy osoba Kąty wynurzyła się z pod całunu mgły, pierzchającej przed jasnemi promieniami słońca, i poczęła dążyć szybko w stronę Akacji. W postawie jej i ruchach było coś, co zdradzało niezwykłe zatroskanie, więc litościwa panna Peyton pośpieszyła ku drzwiom z dobrotliwym zamiarem ukojenia tak wyraźnie objawiającego się bólu. Jeden rzut oka na skrzywioną jak do płaczu twarz gospodyni utwierdził ją w tem mniemaniu, i cichym głosem, jakim zwykło się mówić o świeżo nastąpionej śmierci, choćby najobojętniejszego z bliźnich, zapytała:
— Katy! Już go niema?
— Nie, proszę pani — odpowiedziała zgryziona dziewica z wielką goryczą — jest jeszcze, ale może już teraz iść sobie, gdzie mu się podoba, bo najgorsze stało się. Jestem mocno przekonana, że te łotry nie zostawili mu nawet tyle pieniędzy, by mógł sobie kupić jaką odzież, bo to co ma teraz na sobie, to z przeproszeniem funta kłaków niewarte.
— Jakto! — wykrzyknęła tamta zdziwiona. — Czy podobna, aby kto miał serce obdzierać człowieka w takiem nieszczęściu.
— Serce! — powtórzyła Katy, chwytając oddech — albo oni mają serce! Niech pani tylko pomyśli, panno Joanno! Pięćdziesiąt cztery gwineje w żelaznym garnku, a co ich jeszcze leżało pod spodem, co zliczyć nie mogłam, ale mówili, że na oko było tego więcej niż dwieście gwinei, prócz tego co mogło być w sakiewce, A teraz Harvey poprostu jest żebrakiem, a żebrak, proszę pani, to najobrzydliwsza istota pod słońcem.