Strona:Szpieg powieść historyczna na tle walk o niepodległość.pdf/245

Ta strona została przepisana.
237

— Bo mi ten przeklęty dragon przeszkodził; gdyby nie on, byłby się kapitan Lawton — bodaj z piekła nie wyjrzał — nakrył nogami. A przytem tak zziębłem, że mi się ręka trzęsła.
— Trzęsła ci się, ale ze strachu — odrzekł towarzysz szydersko — ja zaś, to mi aż za ciepło; plecy mnie palą, jak gdyby mnie kto żywym piekł ogniem.
— A ty zniosłeś z pokorą taki poczęstunek. Może jeszcze ucałowałeś rózgę, którą cię bito.
— Ha! co się tyczy całowania, to byłaby trudna sprawa, bo mi ją na drobne kawałki połamano na grzbiecie; zresztą, wolę stracić kawałek skóry niż całą i uszy w dodatku. A taki będzie nasz los, jeżeli się znów nawiniemy na oczy tym z piekła rodem dragonom. Dałbym Panu Bogu połowę mego łupu na ofiarę, abym stąd mógł się tylko z resztą bezpiecznie wydostać. Gdybyś miał olej w głowie, byłbyś się trzymał majora Dunwoodie, który nie wie połowy tego, cośmy przeskrobali.
— Milcz, ośle — wrzasnął rozjuszony herszt — twoja głupia paplanina może człowieka do wściekłości doprowadzić. Nie dość, że nas zbili i obrabowali, jeszcze będziesz nam zawracał głowę swemi bredniami. Dobądź z saku żywność, jeżeli tam co jeszcze zostało, i zatkaj sobie gębę jedzeniem.
Rozkaz spełniono, i banda, postękując i krzywiąc się za każdem poruszeniem swych zbolałych grzbietów, zasiadła do skąpego posiłku. Tęgi ogień z suchych drew palił się w zagłębieniu skały, a zacna szajka, ochłonąwszy trochę z przestrachu i zaspokoiwszy głód, pozdejmowała częściowo odzież dla opatrzenia ran i zaczęła obmyślać plan zemsty. Godzinę lub więcej tak spędzono i wiele nasuwało im się sposobów, ale ponieważ wszystkie były połączone z wielkiem niebezpieczeństwem, a powodzenie ich zależało od osobistego męstwa i sprawności wykonawców, odrzucono je jednomyślnie. O napadnięciu na wojsko znienacka nie było co myśleć; zbyt dobrze znana była ich