Strona:Szpieg powieść historyczna na tle walk o niepodległość.pdf/28

Ta strona została przepisana.
24

z tego względu była zawsze zdatna do zamieszkania i gotowa na jego przyjęcie. Jego starsza córka Sara bywała już w świecie, ale młodsza Frances potrzebowała jeszcze parę lat przygotowania do wystąpienia z należytym blaskiem, tak przynajmniej twierdziła panna Joanna Peyton, a ponieważ panna Joanna po śmierci swej starszej siostry a żony pana Whartona opuściła dom rodzicielski w Wirginji, by z właściwem swej płci poświęceniem zastąpić matkę osieroconym siostrzenicom, pan Wharton liczył się bardzo z jej zdaniem i w danym wypadku podporządkował swe ojcowskie uczucia dobru dzieci.
Wyjechał tedy na wieś, z ciężkiem sercem rozstając się z tem wszystkiem co mu pozostało po ubóstwianej żonie, ale wrodzony rozsądek nakazywał mu to z wielu względów. Córki jego pozostały w mieście pod opieką ciotki. Pułk, w którym służył kapitan Wharton, stanowił część stałej załogi New-Yorku, i ta świadomość była niejaką pociechą osamotnionemu ojcu w ciągłych rozmyślaniach o nieobecnych córkach. Ale kapitan Wharton był człowiekiem młodym i żołnierzem, jego sąd o charakterach ludzkich niezawsze bywał trafnym, a sam wysoko czcząc honor armji nie wyobrażał sobie, aby pod czerwoną kurtką mogło bić jakie nieszlachetne serce.
Dom pana Whartona stał się modnem miejscem zebrań dla oficerów królewskiej armji, jak zresztą inne podobne mu domy, które ci synowie Marsa uznali za godne zaszczycania swą obecnością. Wyniki tych odwiedzin bywały dla niektórych z odwiedzanych pomyślne; dla wielu szkodliwe, jako budzące nadzieje, które nigdy urzeczywistnione być nie miały, a w dodatku często na nieszczęście zgubne. Dobrze znana zamożność ojca, a może być i obecność zapalczywego brata ochroniły obie panienki od tego ostatniego niebezpieczeństwa, jednakże niepodobieństwem było, aby wszystkie hołdy, jakie składano u stóp pięknej Sary, spełzły na niczem. Wdzięki jej, wcześnie rozwinięte