Strona:Szpieg powieść historyczna na tle walk o niepodległość.pdf/291

Ta strona została przepisana.
283

— Ta, dla której pierścień ten był przeznaczony, zdawna spoczywa w grobie, a młodzian, który go jej ofiarował, wkrótce za jej świetlanym duchem podążył; weź to, pani, i oby Bóg dał ci szczęście, na jakie zasługujesz.
Dziwny chłód zmroził serce Sary przy tych słowach chirurga, ale Wellmere podał jej rękę, i ceremonja rozpoczęła się. Głębokie milczenie zaległo pokój, gdy duchowny, zwróciwszy się z uroczystą przemową do państwa młodych, wezwał ich do złożenia przysięgi. Przez nieuwagę obrączką pozostała na palcu Sary tak, jak ją włożył chirurg; okoliczność ta spowodowała krótką przerwę, poczem duchowny miał przystąpić w dalszym ciągu do ceremonji ślubu, gdy pojawienie się nowej osoby w salonie wstrzymało cały obrządek. Osobą tą był kramarz. Ironja i gorycz malowały się na jego twarzy, a podniesiony w górę palec miał w tym ruchu coś nakazującego.
— Jak może pułkownik Wellmere tracić te cenne chwile, gdy żona jego przebyła ocean, aby się z nim połączyć! Noc jest długa, a księżyc jasno świeci, za kilka godzin można już być w mieście.
Przerażony nagłością tej dziwnej odezwy pułkownik Wellmere stracił na chwilę władzę i stał jak osłupiały. Sara nie przestraszyła się pojawieniem Bircha, lecz ochłonąwszy z pierwszego zdziwienia, spojrzała z pewnym niepokojem na człowieka, któremu przed chwilą przysięgła wiarę. Wyraz jego twarzy zdradzał niewątpliwe potwierdzenie tego, co powiedział był kramarz. Pokój zakręcił się wraz z Sarą, i padła bez zmysłów w objęcia ciotki. Kobiety mają w sobie pewną wrodzoną delikatność, biorącą górę nad wszystkiemi innemi wrażeniami; przeniesiono też natychmiast zemdloną pannę młodą do innego pokoju, a w salonie pozostali sami mężczyźni.
Kramarz skorzystał z ogólnego zamieszania i ulotnił się szybko, a Wellmere, czując utkwione w sobie