Strona:Szpieg powieść historyczna na tle walk o niepodległość.pdf/453

Ta strona została przepisana.
439

złożono pod wałami jednego z górskich fortów, a majora oddano tkliwym staraniom jego zasmuconej oblubienicy.
Wiele tygodni minęło, nim Dunwoodie odzyskał dotyla siły, by go można było przewieźć w inne miejsce. Przez cały ten czas błogosławił wciąż chwilę, która dała mu prawo do opieki jego pięknej pielęgniarki. Fanny czuwała nad nim dniem i nocą; własnemi rękoma podawała mu lekarstwa i spełniała wszystkie zalecenia niezmordowanego Sitgreaves’a, z każdą chwilą jednając sobie coraz większą miłość i szacunek męża. Rozkaz Washingtona odesłał wojska na leże zimowe, i Dunwoodie, już w randze pułkownika-lejtnanta, otrzymał pozwolenie udania się na własną plantację dla zupełnego odzyskania zdrowia. Kapitan Singleton towarzyszył mu również, i cała rodzina usunęła się z czynnej widowni wojny w ciszę i dostatek posiadłości Dunwoodie’go. Jeszcze przed wyjazdem z Fishkill, listy przesłane niewiadomą ręką doniosły im o bezpieczeństwie i dobrem zdrowiu Henryka, a także i o tem, że pułkownik Wellmere opuścił Amerykę i wrócił do Anglji, straciwszy szacunek wszystkich uczciwych ludzi w królewskiej armji.
Szczęśliwa to była zima dla Dunwoodie’go; uśmiech zaigrał znów na pięknych usteczkach Fanny.