Strona:Szwedzi w Warszawie.pdf/213

Ta strona została przepisana.

Umilkł i rzekł:
— Teraz zaś chodźcie za mną, tu Szwedy niedługo zejdą, szukając Frytjofa. Zaprowadzę was w takie miejsce, gdzie nas nikt, choćby nie wiem jak szukał, nic wykryje! I powiem wam, że mi wszystko jedno, czy wy mary jesteście, czy też prawowierni katolicy. Ja was się nie boję i koniec!