Strona:Szymon Tokarzewski - Na Sybirze.djvu/85

Ta strona została uwierzytelniona.

godziny po mojem przybyciu, już rozmawialiśmy tak otwarcie, tak szczerze, jakgdybyśmy całe lata ze sobą przeżyli.
Gospodarz chatynki był Litwin, pochodził z okolic Mińska, nazywał się Tomasz Korsak. W r. 1812 pod Moskwą ranny, wzięty do niewoli, został jako prosty szeregowiec wcielony do wojsk rosyjskich na Kaukazie, z niepodległymi góralami walczących. Za jakieś drobne przewinienie, które wynikło, że źle zrozumiał rozkaz pułkownika, Tomasz Korsak skazany został do batalionów karnych w Piotrowsku, później na dożywotnie osiedlenie w minusińskim okregu.
Niewolno mu było mieszkać w żadnem mieście, więc się pod miastem osiedlił.
Władze nie szykanowały go, że przemieszkuje zablisko Minusińska, gdyż Tomasz Korsak, człowiek wykształcony, bywał nie raz bardzo pomocny urzędnikom rożnych okręgowych dykasteryi, a zwłaszcza podczas wielkich, dorocznych jarmarków.
I Chińczykom też służył za tłomacza, przy handlowych tranzakcyach.
Tym sposobem, zarabiając na ubogie utrzymanie, resztek swego nieszczęśliwego żywota dożywał, otoczony poważaniem i sympatyą ogólną.
W ciągu lat zgórą czterdziestu nie otrzymał żadnej wiadomości od swoich.