Ta strona została skorygowana.
I choćby mię żmije wkoło
Opasały: — choćbyś w żmiję
Ty się zmienił: — ja wesoło
Cierpiałabym, i na szyję
Twą upadłszy, sama w sobie
Śród mąk, czułabym rozkosze:
Że je za miłość ku tobie,
I razem z tobą ponoszę! —
Samiaso! wzywam ciebie,
Czekam cię! — Lecz jeśli mniémasz,
Więcéj szczęścia doznać w Niebie,
Niż tu sprawisz, i otrzymasz —
Zostań!
Anah.
Siostro! patrz do góry!
Co za nagły blask!
Aholibamah.
To oni! —
Pół nieba w zorzach się płoni! —
Widzę ich, jak po nad chmury
Jasnemi szybują pióry!…
Anah.
Cóż, gdy ojciec blask zobaczy?
Aholibamah.
Pomyśli, że wschód księżyca,
Co na klątwę zaklinaczy
Wszedł dziś wcześniéj i przyświéca.