Ta strona została skorygowana.
Umrzeć ci raczéj pod kata siekierą,
A nie pod mieczem Burgundzkiego księcia.
Joanna.
Tyś więc ów książę?
Rycerz (podnosząc przyłbicę).
Jam jest, na twą zgubę. —
Gmin dotąd pierzchał przed twoim orężem,
Lecz nie mnie zwiodą twoje kłamstwa grube —
Mąż jest przed tobą!
SCENA X.
CIŻ, DUNOIS I LA HIRE (wpadając nagle).
Dunois.
Mąż niech walczy z mężem,
Nie z niewiastami!
La Hire.
Nim świętéj Dziewicy
Skroni dosięgniesz, nas wprzód zabić trzeba.
Filip.
Nie ja się zlęknę guseł czarownicy,
Ni was, co dla niéj zrzekliście się Nieba! —
Lecz wstyd ci wieczny, synu Orleana!
Wstyd ci, La Hirze! że swój miecz zwycięzki
Czynicie tarczą sprośnych sztuk szatana,
A z siebie giermków wiedmy czarnoksięzkiéj!