Strona:Tłómaczenia t. I i II (Odyniec).djvu/407

Ta strona została uwierzytelniona.






ZAMEK KADYOW.
BALLADA
Z WALTERA SKOTTA.
Poświęcona przez Autora
pannie hamilton.

Gdy Hamiltonów możne pradziady
Żyły, panując na Kadyowie;
Brzmiały na zamku głośne biesiady,
Szli na wyścigi głośni bardowie.

W dziedzińcach jego grzmiały gonitwy,
Rycerska młodzież biegła z okoła;
Po salach jego, zwycięzców z bitwy
Wabiła w taniec piękność wesoła.

Dziś Kadyowu gmach w gruzach leży,
Grobowy pomnik dawnego stanu;
Wiatr tylko szumi w ruinach wieży,
I szemrze spodem fala Ewanu.