Ta strona została uwierzytelniona.
BAŚŃ
O UŚPIONÉJ KRÓLEWNIE I O NAJŚMIELSZYM
KRÓLEWICU.
Z ŻUKOWSKIEGO.
Był sobie król i królowa.
On zdrów, młody — ona zdrowa;
Przecież rok, drugi i trzeci,
Jak nie ma, tak nie ma dzieci.
Król w myślach smutkiem się trawi,
Komu swe berło zostawi;
Królowa także się troska.
Lecz cóż? taka wola Boska!
Dręczyli się, umęczyli,
W końcu się uspokoili.
Aż królowa raz wieczorem,
Poszła dumać nad jeziorem,