Strona:Tadeusz Boy-Żeleński - Flirt z Melpomeną.djvu/151

Ta strona została skorygowana.

i zabiera do siebie na wieś, oddając mu dyrekcyę fabryki wspaniałego sera, który sam świeżo wynalazł. Ale tę samą niestrudzoną dobroć, jaką Juhasz rozwijał w pożyciu domowem, przenosi w sferę interesów: za dobry jest aby ściągać należytości z odbiorców; za dobry aby oddalić przedajnego urzędnika; ba nawet ser, słynny wprzód ze swej ostrości, i, dla tego przymiotu, masowo rozchwytywany w Londynie; nabrał, od czasu dyrektorstwa Juhasza, śmietankowej, odstraszającej konsumentów łagodności! To wszystko darowałby mu może hrabia; ale nie może mu darować tego, iż Juhasz (z dobroci serca) staje mu wciąż w drodze do miłostki z ambitną, żądną zbytku i użycia Pauliną, która przybyła tu umyślnie poto, aby, jako skromna panna do pisania na maszynie, usidlić hrabiego. Juhasz opuszcza zamek, aby wrócić do swego sklepu, ale serce jego promieniuje jeszcze na odległość: pod wpływem łez jakie wycisnął z oczu hrabiego, ów wielkoświatowy don Juan zmienia się w najbardziej rycerskiego i szlachetnego z ludzi, Paulina zaś, z wyjazdem Juhasza, spostrzega nagle że poprostu kocha jego, tego nieuleczalnie dobrego dudka czy anioła.
I kiedy, z początkiem 3 aktu, kurtyna znów odsłoni nam wnętrze sklepu, gdzie, wśród krawatów i lasek, Juhasz gotuje się już, jak dawniej, być ofiarą swej dobroci i przedmiotem ludzkiego wyzysku, zjawia się Paulina, aby stanąć przy jego boku i zająć znamienne miejsce — przy kasie. Od tej pory, czujemy iż życie Juhasza potoczy się szczęśliwie; szczere złoto jego serca znalazło w nowej towarzyszce życia tę przy-