o zaręczynach Nikodema, które oficjalnie ogłoszone zostaną, dopiero po uzyskaniu przez Ninę unieważnienia małżeństwa.
Kwestją frapującą wszystkich i nie dającą spać damom, słynącym z tego, że zawsze są doskonale poinformowane, było pytanie: co się stało z tym Kunickim?
Wiedziano tyle tylko, że wyjechał zagranicę i zgodził się na unieważnienie. Ale dlaczego? No i dlaczego zostawił Ninie cały majątek?...
O tem mogło powiedzieć tylko kilka osób, lecz Krzepicki zbywał pytania uśmiechem, pani Przełęska nie należała do kobiet, z których cokolwiek można wbrew ich woli wydusić. Niny pytać nie wypadało, no a prezesa Dyzmy niktby się nie odważył.
Pani Koniecpolska, która spróbowała, opierając się na — jak sądziła — upoważniającem ją do poufałości niedawnem współwyznawstwie Trzypromiennej Gwiazdy, skarżyła się później:
— Wyobraźcie sobie, zapytał mnie, czy nie mam większego zmartwienia!
Bal udał się znakomicie, chociaż jego bohaterka nie umiała ukryć zażenowania, wynikającego z jej obecnej sytuacji i z faktu powrotu do dawnego stanowiska.
W Warszawie otoczyła ją atmosfera zaciekawionej życzliwości i szacunku, który — jak szybko zorientowała się — zawdzięczała wielkiej popularności Nikodema.
Każdy człowiek, zbliżający się do niej, uważał za swój święty obowiązek przynajmniej kilka zdań powiedzieć o Dyzmie, używając samych superlatywów. Słuchała tego z niesłabnącą przyjemnością, lecz i z cieniem jakiegoś prawie zdziwienia. Wiedziała przecie od dawna, że Nikodem jest znakomitością, że jest poważnym mężem stanu i człowiekiem wielkiej wiedzy i zalet. Tam jednak, w Koborowie, wydał się jej mniejszym. Teraz, gdy ze wszystkich stron słyszała tylko słowa podziwu i zachwytu, gdy przekonała się, że zbyt nisko oceniała jego wartość, nabrała wobec niego pewnego rodzaju onieśmielenia.
Tryb życia Niny ułożył się, pomimo swojej atrakcyj-
Strona:Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Karjera Nikodema Dyzmy.djvu/281
Ta strona została uwierzytelniona.