Strona:Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Prokurator Alicja Horn tom II.pdf/54

Ta strona została skorygowana.

stojąc na stanowisku prokuratora, powinnam złożyć wniosek o zakazanie demonstracji tego filmu.
Nic jej wówczas nie odpowiedział, gdyż dyskusje z Alicją zrażały go do niej, a tego nie chciał. Poglądy Alicji miały w sobie coś sadystycznego i masochistycznego, raziły bezwzględnością, odpychały zawziętą pasją.
Przy jakiejś okazji zwrócił jej na to uwagę, dodając, że nie godzi się to z jej społeczną pozycją stróża moralności.
Wówczas odpowiedziała mu:
— Wszyscy stróże moralności rekrutują się z ludzi o podłożu najbardziej niemoralnem. Są to indywidua tak przerażone nadmiarem brudu, pokrywającego dno ich świadomości, że wszędzie widzą brud i aż wyją o zakazy i anatemy. W szlamie, zapełniającym ich podświadomość ci ideowi moraliści mają wylęgarnię sprzeciwów przeciw własnej naturze. Dlatego nie wiedzą kim są i tę reakcję uważają za swoją naturę. Najzawzięciej tępi złodziejstwo ten, który jest wręcz predestynowany na złodzieja. Pornografje wszędzie widzi ten, który w swym gruncie jest najbezwstydniejszym erotomanem. Cała jego uwaga koncentruje się na kwestiach płciowych i w tem widzi największą zbrodnię. Przeważnie jest zwykłym brudasem i płaskim hipokrytą, czasami jednak święcie wierzy w swój wstręt do spraw seksualnych. Wówczas jest erotomanem, u którego mamy do czynienia z urazem psychicznym, powstałym na tle gwałtownego zahamowania popędów erotycznych i wbicia ich w podświadomość, skąd nadają siłę djametralnie przeciwnej reakcji. Tacy są stróże moralności. Różnię się od nich tylko tem, że znam siebie i nie łudzę się, no i tem, że stać mnie na należytą ocenę moralności w ogóle.
Drucki nie zgadzał się z Alicją, nie rozumiał jej i nie chciał rozumieć.