załatwiona zostanie, w ciągu minuty, czy dwóch będzie po wszystkim.
Roger nie myślał o tym. Plan działania układał się w nim jakby samoczynnie. Każdej bowiem myśli ludzkiej towarzyszy jej nieodłączny refleks uczuciowy. Uczucia Rogera w tej chwili milczały. Nie czuł ani obawy, ani niepokoju, ani smutku, ani radości. Mózg pracował automatycznie. Raz rozbudzony potężnym impulsem działał siłą inercji, niezależny od woli i od uczuć, nie napotykając w swej pracy żadnych hamulców, które właśnie z uczuć się rodzą. Umysł skoncentrowany na pracy mechanicznej daleki był teraz od zdolności oceny planowanego czynu, wytężył wszystkie siły w kierunku zamierzonej funkcji, szedł ślepo naprzód, nie dotykając ani przeszłości ani przyszłości, ani kryteriów etycznych.
Być może, iż podłożem każdej zbrodni jest właśnie taki paraliż duchowy zbrodniarza, paraliż wszystkich jego ludzkich władz psychicznych z wyjątkiem tej części mózgu, która rządzi się niszczącym instynktem walki o byt i temu instynktowi służy.
Roger daleko odrzucił wypalonego papierosa i powiedział:
— Doszedłem do przekonania, że masz słuszność. Trzeba jeszcze dziś zawiadomić osoby zainteresowane.
— Byłam pewna, że poweźmiesz takie postanowienie — odpowiedziała Kate.
— Nie omyliłaś się. A teraz chodźmy. Zaraz podadzą śniadanie.
Wstała. Nie patrząc na nią usunął się przepuszczając ją pierwszą na ścieżkę. Do zakrętu było nie więcej niż dziesięć kroków.
Liczył je spokojnie i uważnie.
Nie przeszli jednak i pięciu, gdy Kate zatrzymała się, odwróciła, i wyciągając obie ręce powiedziała:
— Mój drogi, biedny chłopiec...
Usłyszał tylko te cztery słowa, tylko na jedne mgnienie zajaśniały przed nim głębokie szafirowe oczy, a jednak tego ułamka sekundy starczyło, by zdruzgotać jego decyzję, by jednym ciosem skruszyć twardą skorupę i dotrzeć do serca. Jak w piorunu ujrzał całą potworność swego zamiaru, ujrzał okrutną jego bezcelowość, bo przecie nie potrafiłby dnia przeżyć pod
Strona:Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Trzy serca.djvu/48
Ta strona została skorygowana.