z ogromnej wagi tej zmiany. Odzyskujesz należne ci nazwisko jednej z najpierwszych rodzin w kraju, tytuł i wielki majątek. Nadto odzyskujesz matkę, mnie. Wiesz dobrze, że przez całe twoje życie, nie mając pojęcia żeś jest moim synem, odnosiłam się do ciebie z całą życzliwością. Mam wrażenie, że nigdy z mojej strony nie odczułeś niesprawiedliwości, niechęci, czy krzywdy?
— Nigdy, pani hrabino — powiedział cicho.
— Powinieneś wiedzieć, że to odkrycie prawdy, że to odkrycie podłego oszustwa niecnej kobiety, wstrząsa nie tylko twoim życiem, lecz i całej rodziny. Znam cię jako człowieka rozsądnego i przyzwoicie ułożonego. Dlatego chcę, byś zastanowił się nad przyszłymi twoimi krokami zanim powieźmiesz jakie decyzje. Trzeba to przemyśleć. A ja proszę cię tylko o jedno — nie zrób niczego co mogło by całej sprawie nadać posmak publicznego skandalu, co stało by się sensacją dla gawiedzi. Czy rozumiesz mnie?
— Tak jest.
— W twoim, w moim, w interesie całej naszej rodziny leży dyskretne zlikwidowanie tej sprawy, by uchowaj Boże, nie dostała się do gazet.
— Rozumiem to, pani hrabino.
— Nie nazywaj mnie tak. Jestem twoją matką...
Stara pani utkwiła wzrok w przestrzeń przed sobą i po długim milczeniu dodała:
— Oboje będziemy musieli przyzwyczajać się do tego. I...
obojgu nam nie przyjdzie to zbyt łatwo. Chcę być szczerą z tobą, więc powiem ci, że przez dwadzieścia osiem lat darzyłam pełnią macierzyńskiej miłości tego, którego uważałam za swego syna, twego mlecznego brata. Przywiązałam się doń i przywykłam do moich uczuć. Należały się one tobie i zrobię wszystko, co leży w mojej mocy, by je ci zwrócić. A teraz bądź tak dobry i zostaw mnie samą. Namyśl się nad tym, zastanów się głębiej i gdy dojdziesz do jakichś wniosków, porozmawiamy.
Młody człowiek wstał.
— Oczywiście — ciągnęła pani Matylda — nie krępuję cię w czasie i zawsze masz dostęp do mnie. Zdaj swoje funkcje Macieszakowi i powiedz mu, a także rządcy, że... na przykład masz
Strona:Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Trzy serca.djvu/57
Ta strona została skorygowana.