Strona:Tajemnica zamku Rodriganda. Nr 31.djvu/9

Ta strona została skorygowana.
—   859   —

kroków przed frontowym murem znajdował się okręgły otwór, jakby umyślnie przygotowany na czyjeś przyjęcie. Zorski domyślił się, że spotkanie nastąpi tutaj właśnie.
Nikomu nie opowiedział o dzisiejszej przygodzie i całe południe spędził koło chorego, który czuł się zupełnie dobrze, i odzyskał pamięć tak dalece, że mógł mu opowiedzieć całą swoją przygodę w jaskini królewskiego skarbca.
— Właściwie nie potrzebujemy tego bogactwa — rzekła uradowana zdrowiem ukochanego, Emma, bo hacjenda del Erina będzie nasza. Czy nie podzieliłbyś się z tymi skarbami — ze swoimi bratem, który jest także tutaj.
W tej chwili wszedł do pokoju sternik Helmer.. Antonio był już taki zdrowy, że nie obawiano się, by radość mu zaszkodziła.
Jakże serdeczne było przywitanie dwóch braci!
— Bracie, co posiadam jest również i twoją własnością. Masz przecie w domu syna i żonę.
Teraz opowiadaniom o stronach rodzinnych nie było końca, a Zorski pomagał mu w opowiadaniu.
Chory wysłuchał uważnie, a potem rzekł:
— Twój chłopiec jest cudownym dzieckiem i musi otrzymać odpowiednie wykształcenie. Masz wielkich protektorów w osobie Wielkiego Księcia i nadleśniczego, ale zawsze jest to pewna zależność. Musisz wziąć ode mnie potrzebne środki. Jestem twoim bratem, stryjem twojego syna i mogę ci uczynić podarunek, nie obrażając ciebie.