złożył dobrowolnie prezydenturę w roku 1855, a miejsce jego zajął Ygnacio Comonfort. Za jego prezydentury został Juarez ministrem spraw wewnętrznych i prezydentem najwyższego trybunału, a tem samem wiceprezydentem republiki.
Współzawodnikiem Comonforta był generał Miguel Miramon, który później zdradził kraj Francuzom, przechodząc na stronę wysłannika Napoleona III, cesarza Maksymiljana.
Był rok 1857. Minęło siedem lat od czasu, gdy Zorski, Mariano i Helmer opuścili Meksyk.
Od północy przybył do miasta jakiś jeździec, okryty kurzem. Widocznie odbył długą, uciążliwą drogę. Za nim jechało kilkanastu vaquerów. Podobnie, jak ich przywódca, uzbrojeni byli od stóp do głów; wyglądali znacznie młodziej od niego. Prowadzili ze sobą muła, który dźwigał jakiś ładunek starannie opakowany, nieduży, lecz, zda się, bardzo cieżki.
Starzec, jadący przodem, minął kilka ulic i zatrzymał się przed pałacem najwyższego trybunału. Tam zsiadł z konia i zapytał odźwiernego, czy może mówić z ekscelencją Benito Juarezem. Odźwierny obrzucił przybysza lekceważącem spojrzeniem i rzekł:
— Dla was niema go w każdym razie.
— Dlaczegóż to?
— Czy rozkazał wam, byście dzisiaj do niego przybyli?
— Nie.
— Czekajcie w takim razie. Bez meldowania przyjmuje tylko przyjaciół.
Strona:Tajemnica zamku Rodriganda. Nr 39.djvu/15
Ta strona została skorygowana.
— 1091 —