ką. Przez szereg lat nie było o nich żadnej wieści, wiedziano tylko, że oboje nieszczęśni znikli wraz z pieniędzmi. Według notatek Lindsaya, w piwnicy leżała suma czterech i pół miljona w złocie i papierach państwowych. Gdy się o tem dowiedzieli Cortejo i Józefa, ogarnęła ich wściekłość bezgraniczna. Umowa z Alvarezem była zerwana. Musieli skrzętnie ukrywać rozczarowanie, które wzmogło się jeszcze, gdy otrzymali w kilka dni po zbrodni wycinek z gazety, omawiają rabunek i wysokość zrabowanej sumy. Na wycinku tym widniał dopisek:
— | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — |
Tak samo, jak zginął lord i Amy, przepadł list, napisany przez Amy w sprawie Pedra Arbelleza do Polski. List nie dotarł do miejsca swego przeznaczenia. Podobnie stało się z wartościową przesyłką, do której był dołączony. Sędzia najwyższy wyekspedjował ją, zachowując wszystkie środki ostrożności, a ponieważ nie było reklamacyj — adresat wogóle nie miał pojęcia, iż wysłano doń jakąś przesyłkę, — więc Juarez był przekonany, że przesyłka, dostała się do właściwych rąk.
∗ ∗
∗ |